Nawiguj do: Aktualności
Aktualności

Medycyna estetyczna w RCZ - nici zamiast wypełniacza czy skalpela

 

Oczekiwania wobec współczesnej medycyny estetycznej rosną. Ma być ona bezpieczna dla zdrowia, bez niepożądanych śladów, a efekty powinny być natychmiastowe. Nic dziwnego zatem, że specjaliści z tej dziedziny co chwila serwują nowe rozwiązania pacjentom zainteresowanym utrzymaniem jak najdłużej pięknego, młodego wyglądu. Od dłuższego czasu karierę robią wszelkie rozwiązania oparte na zastosowaniu nici liftingujących.

 

Dostępne na rynku nici różnią się surowcem, z którego je wykonano, budową, długością (od tego zależy miejsce ich stosowania), rodzajem powierzchni. Nici mogą być monofilamentowe (zbudowane z jednego włókna) lub polifilamentowe (utworzone ze zwiniętych dwóch włókien). Wreszcie – nici mogą być długie lub krótkie, dawać możliwość zakotwiczenia w tkankach lub należeć do typu samonośnego, działać tylko w obrębie jednej strefy estetycznej albo międzystrefowo.

Najbardziej cenione są te nici, które pobudzają jednocześnie produkcję kolagenu. Nowością są nici z syntetycznego włókna o nazwie polidioksanon. Do niedawna były one wykorzystywane głównie do zakładania szwów chirurgicznych, ponieważ z czasem rozpuszczały się i były wchłaniane przez tkanki bez skutków ubocznych dla organizmu. Okazało się, że dzięki swoim właściwościom polegającym na stymulowaniu produkcji nowego kolagenu – białka odpowiedzialnego za napięcie i jędrność skóry - polidioksanon może mieć zastosowanie w medycynie estetycznej. Dzięki działaniu polidioksanonu pobudzona zostaje synteza elastyny, która również odpowiada za ładny wygląd skóry, jej sprężystość i elastyczność. Polidioksanon działa też stymulująco na procesy wytwarzania naturalnego kwasu hialuronowego, którego z wiekiem jest w skórze coraz mniej, czego następstwem jest powstawanie zmarszczek. Nici dobieramy indywidualnie do każdego pacjenta - w zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać i jaki problem rozwiązać.

Zastosowanie nici liftingujacych jest zalecane szczególnie osobom w wieku od 30 do 65 lat, które chcą odmłodzić swoją skórę, a zarazem uniknąć inwazyjnego zabiegu chirurgicznego. Stąd sam Zabieg traktowany jako lifting bez skalpela i trwa zwykle od 30 minut do godziny. Nici wprowadzane są w tkankę podskórną z wykorzystaniem znieczulenia miejscowego w sposób niemal bezbolesny. W nowoczesnych systemach stosuje się ultracienkie, sterylne igły, w których osadzone są nici. Jedyne, co mogą odczuwać pacjenci, to delikatne ukłucie – podobne do doznawanego przy akupunkturze.

Zauważalnym skutkiem działania nici liftingujacych jest poprawa wyglądu skóry. Po zastosowaniu nici na twarzy staje się ona nie tylko jędrna i napięta, dzięki czemu drobne zmarszczki są niewidoczne, ale także ma ładniejszą barwę i jest odpowiednio nawilżona. Pory skóry się zwężają, co sprawia, że nabiera gładkości. Warte podkreślenia jest, że nici liftingujace są metodą służącą nie tylko do walki z oznakami starzenia u osób w wieku średnim lub starszym, ale również u młodszych pacjentów, którzy chcą poprawić wygląd kości policzkowych lub zmienić kształt łuków brwiowych. Lekarz dostosowuje do indywidualnych potrzeb metodę i układ nici pod skórą.

Na twarzy zabieg z użyciem nici liftingujących można przeprowadzić w okolicy brwi, policzków, żuchwy oraz szyi. Można w ten sposób uzyskać długotrwałe, utrzymujące się kilka lat efekty w postaci całościowego liftingu twarzy bądź liftingu strefowego okolic czoła (korygowanie opadających brwi), policzków, szyi.

Zastosowanie nici liftingujacych jest zdecydowanie bezpieczniejsze niż interwencja chirurgiczna (operacja może skutkować np. pozostaniem blizn, oznacza również dłuższą rekonwalescencję, a często także dotkliwy ból). Zamiast skalpela mamy bowiem cieniutką igłę, za pomocą której lekarz umieszcza nić w konkretnym miejscu w ciele pacjenta. Efekty użycia nici na twarzy są zbliżone do tych, jakie daje działanie botoksu: rysy są wygładzone, ale jednocześnie twarz ma bardziej naturalny wygląd, bo w przypadku botoksu, toksyna botulinowa unieruchamia mięśnie mimiczne, co może spowodować, że twarz zamieni się w maskę bez wyrazu.

Kiedy widać efekty? Pierwsze efekty w postaci napiętej skóry widać natychmiast po zabiegu. Spektrum korzyści z zabiegu staje się bogatsze po około 6 tygodniach – wtedy pojawiają się efekty stymulacji zainicjowanej obecnością nici w tkankach. Po pierwsze: neokolagenezy, czyli produkcji kolagenu w tkance łącznej - białka, którego wraz z wiekiem mamy coraz mniej, a które tworzy elastyczne rusztowanie dla tkanek, zabezpiecza przed powstawaniem zmarszczek i gwarantuje napięcie oraz jędrność skóry. Nici stymulują też syntezę elastyny, dzięki której nasza skóra jest sprężysta i elastyczna. Trzecim procesem, który zostaje zainicjowany przez nici liftingujące - wykonane z polidioksanonu, jest wytwarzanie endogennego kwasu hialuronowego – wielocukru wiążącego wodę w skórze właściwej, co gwarantuje dobre nawilżenie tkanki. Najpóźniej po 6 tygodniach skóra powinna uzyskać pożądany, docelowy stopień napięcia i biorewitalizacji.

Zabieg nie wymaga szczególnej rekonwalescencji – już następnego dnia możemy wrócić do swoich obowiązków. Pacjenci mogą jednak odczuwać dyskomfort mimiczny jeszcze przez dwa tygodnie po wprowadzeniu nici. Jeśli nici użyto na twarzy, to lepiej przez kilka pierwszych dni po zabiegu nie pić ani nie jeść nic gorącego. W ciągu pierwszego tygodnia nie należy też nazbyt się forsować. Odpadają też sauna i basen. Jeszcze dłużej, bo dwa miesiące, musimy poczekać z masażem twarzy. W niektórych przypadkach po zabiegu mogą być widoczne lekkie zaczerwienienia, opuchlizna czy zasinienie. Objawy te powinny jednak minąć w ciągu kilku dni.

RCZ logo

Regionalne Centrum Zdrowia
Sp. z o.o. w Zbąszyniu,


ul. Na Kępie 3
64-360 Zbąszyń

tel. (68) 38 67 777

Regionalne Centrum Zdrowia Sp. z o.o.
ul. Na Kępie 3,
64-360 Zbąszyń
NIP: 788-199-54-68
tel. (68) 38 67 777